Samozwinni, czyli samoorganizacja Zwinnej Łodzi.
Chciałbym zaprosić Was (w imieniu własnym i innych zwinnych łodzian) na subiektywno-obiektywne spojrzenie na temat mitycznej samoorganizacji na przykładzie naszej społeczności.
Subiektywne, bo wystąpię w roli osoby, która zakładała grupę 29.11.2013r. i pokażę swoją perspektywę jej rozwoju. Obiektywne, bo liczę na zestawienie mojego dzisiejszego punktu widzenia, jako członka tej społeczności, z wieloma innymi - osób, które będą na sali.
Samoorganizację traktuję jako pojęcie dość umowne, gdyż może się ona stopniować wraz z rozwojem organizacji. Nie każda jest gotowa na “pełną partycypację“, co więcej poszczególne stopnie nie muszą być atrakcyjne, czy nawet pożądane.
Na jakim poziomie jest ona obecnie w gronie zwinnych łodzian? Proces konsultacji czy dążenie do konsensusu, cykliczne planowanie czy wolontaryjne podzespoły do zadań, pielęgnowanie wspólnych wartości czy cel ewolucyjny? To tylko część z powiązanych ze sobą elementów funkcjonowania organizmu, jakim jest każda organizacja. Do tego szereg dysfunkcji, którymi niełatwo się zaopiekować.
Na przykładach działań ZŁ (w tym tego co nie “zagrało”) takich jak budowanie person, udział w badaniu ProSocial, stworzenie nowej identyfikacji graficznej, patronaty nad książkami i konferencjami, spróbuję wspólnie z Wami zdefiniować poziom funkcjonowania samorganizacji Zwinnej Łodzi.